Obszerne fragmenty opery „Straszny dwór” Stanisława Moniuszki w wykonaniu młodych artystów – studentów i absolwentów Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina w reżyserii prof. Ryszarda Cieśli, oklaskiwała publiczność koncertu inaugurującego nowy sezon Płockiej Orkiestry Symfonicznej. Muzyków poprowadził maestro Janusz Przybylski.
Na pierwsze po wakacyjnej przerwie spotkanie melomani stawili się bardzo licznie. Przyciągnął ich nie tylko tytuł, ale także forma – soliści wystąpili w kostiumach z epoki, których użyczyła Opera Narodowa, na tle obrazów, które zastąpiły scenografię. W sali koncertowej płockiej PSM nie można było pokazać pełnego arcydzieła Moniuszki, z baletem i wieloosobowym chórem, ale i tak skromna wersja dzięki talentowi i staraniom solistów, zebrała komplementy. Wybrzmiały piękne arie: „Cisza dokoła, noc jasna” Stefana (Adam Nacewicz), „Któraż, to która tej ziemi córa” Hanny (Anna Farysej, absolwentka poznańskiej akademii), „Ten zegar stary” Skołuby (Karol Skwara) i „Kto z mych dziewek, serce której” Miecznika (Jakub Milewski). Liryczną dumką Jadwigi „Biegnie słuchać w lasy, knieje” wzruszyła Agata Rumińska.
Mazura zaśpiewali soliści i chór. A duet Stefana i Zbigniewa (Antoni Olszewski) „Dobrze, dobrze panie bracie” widownia nuciła jeszcze po zakończeniu koncertu.
Lena Szatkowska / Tygodnik Płocki