Mozart, Vivaldi i Beethoven, piosenki Niemena, Demarczyk i Grechuty, Gershwin, polskie tanga. To wszystko i o wiele więcej czeka was na 21. Letnim Festiwalu Muzycznym.
– Festiwal wchodzi w kolejną dekadę swego istnienia – mówi Adam Mieczykowski, dyrektor Płockiej Orkiestry Symfonicznej, która imprezę organizuje. – Jego charakter ewoluował, ale zawsze przyświecała nam zasada, by w jego trakcie prezentować muzykę typowo klasyczną w najpiękniejszych płockich salach. Tym razem będzie podobnie!
Pierwszy koncert, „Muzyczne Prawykonania” będzie już dziś, o godz. 19, w katedrze. Płocka orkiestra pod dyrekcją Michała Dworzyńskiego zagra uwerturę do „Oberona” Webera, VII Symfonię A-dur op.92 Beethovena oraz – prapremierowo – „Wspośródwietrzne wstępowanie”, czyli koncert na dwa flety i orkiestrę autorstwa współczesnego polskiego kompozytora Wojciecha Ziemowita Zycha.
– Jego muzyka charakteryzuje się indywidualnym stylem, dużym skupieniem i wręcz medytacyjnym charakterem – zdradza Adam Mieczykowski.
W niedzielę o godz. 19, w auli Małachowianki, piosenki Niemena, Grechuty, Demarczyk zaśpiewa zespół wokalny Proforma pod dyrekcją Marcina Wawruka.
We wtorek, o godz. 19, w Muzeum Mazowieckim, Anna Gut, klarnecistka płockiej orkiestry, z towarzyszeniem Gabrieli Machowskiej na fortepianie oraz Jacka Małachowskiego na akordeonie zaprezentuje w koncercie „Magia muzyki kameralnej” kompozycje Gershwina i Horovitza oraz polskie tanga Warsa, Petersburskiego i Szpilmana w niezwykłych aranżacjach.
Wielki finał festiwalu to niedziela, 7 lipca. Tego dnia, o godz. 19, POS wróci do Małachowianki i z solistami – wiolonczelistkami Katarzyną Beresińską i Joanną Olczyk oraz klarnecistą Szymonem Parulskim – zagra „Eine Kleine Nachtmusik” Mozarta, Koncert na dwie wiolonczele g-moll RV 531 Vivaldiego oraz Koncert klarnetowy A-dur KV 622 Mozarta.
Wstęp na wszystkie koncerty jest wolny.
Milena Orłowska / Gazeta Wyborcza Płock