Wielkimi krokami zbliża się jeden z najciekawszych tegorocznych koncertów w naszym mieście. W przyszłą sobotę, 2 lutego, w płockiej katedrze wstąpi Wrocław Baroque Ensemble. Zespół należy do wąskiego grona liczących się w Polsce wykonawców muzyki dawnej. Do Płocka przyjedzie z muzyką Marcina Mielczewskiego. Kompozytor był nie tylko czołowym twórcą europejskim doby baroku, ale i w połowie XVII w. został muzycznym łącznikiem między Wrocławiem i Płockiem.
Mielczewski łącznikiem kultury między oboma miastami nie został z własnej woli. Swoje życie zawodowe związał z przyrodnim bratem króla Władysława IV Karolem Ferdynandem – biskupem Wrocławskim (od 1625 r.) i Płockim (od 1642 r.). Obie funkcje Karol Ferdynand pełnił jednocześnie, co nawet jak na tamte czasy było dość niezwykłe. Stosunkowo skromne dochody płynące z biskupstwa wrocławskiego sprawiły, że dość wcześnie zaczął rozglądać się za nową diecezją. Objęcie biskupstwa płockiego – pomimo protekcji króla Władysława IV – nie poszło łatwo. Protestowała przeciw temu na sejmach szlachta polska, a i Rzym miał w tej sprawie wątpliwości. Ostatecznie w roku 1642 papież dał zgodę.
Jako biskup płocki Karol Ferdynand sprawami Kościoła zbytnio się nie zajmował. Nie miał święceń kapłańskich i większość czasu poświęcał polityce i kulturze. O ile diecezja płocka mogła na tym stracić (Karol Ferdynand nie pojawił się nawet na płockim synodzie diecezjalnym), o tyle kultura zyskała. Jego ingres do katedry w Płocku zbiegł się z chwilą powierzenia Marcinowi Mielczewskiemu stanowiska kierownika swojej biskupiej kapeli, a ta należała do najwybitniejszych w Europie. Tu i ówdzie można nawet przeczytać, że nie była gorsza od najlepszej orkiestry ówczesnej Europy, należącej do Króla Słońce – Ludwika XIV.
Biskup Karol Ferdynand znany był również z tego, że wybierając się w podróż (a podróżował często), zabierał ze sobą nie tylko całą świtę i stroje, ale i swoją orkiestrę. Bez niej nigdzie się nie ruszał. To czyni wielce prawdopodobnym, że również Mielczewski gościł w Płocku, koncertował i zapewne komponował.
Twórczość Mielczewskiego, związanego za sprawą swojego pryncypała z Wrocławiem, siłą rzeczy po 350 latach znalazła się w centrum zainteresowań tamtejszego zespołu Wrocław Baroque Ensemble. To młoda kapela i na artystycznym dorobku, ale już odważnie zaznacza swoją obecność. Wrocławski ensemble może jeszcze nie zyskał takiego uznania światowej krytyki, jak stało się to udziałem Arte dei Suonatori czy Cepelli Cracoviensis, ale ci drudzy mają przecież znacznie dłuższą historię.
Wrocławianie w ciągu zaledwie sześciu lat istnienia dokonali wielu ciekawych nagrań utworów Pękiela, Gorczyckiego i Mielczewskiego, zdobywając pozytywne recenzje w Polsce i za granicą. Cztery ich albumy zostały nominowane do nagrody muzycznej Fryderyk.
To niezwykle interesujący zespół. Z przyjemnością i satysfakcją śledzę ich rozwój. W mojej prywatnej klasyfikacji pną się systematycznie w górę, a ich albumy ustawiam obok najlepszych kapel barokowych świata. Jeśli jeszcze nie znacie państwo tego zespołu, to zaręczam, że kontakt z ich sztuką gwarantuje głębokie doznania artystyczne.
Więcej o płockim koncercie i nagraniach Wrocław Baroque Ensemble już za tydzień.
Wrocław Baroque Ensemble powstał w roku 2012. Został założony przez Andrzeja Kosendiaka – dyrektora Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu – i od początku funkcjonuje pod jego artystycznym kierownictwem. Zespół specjalizuje się w wykonawstwie historycznym, koncentrując się przede wszystkim na muzyce polskiego renesansu i baroku, od kompozycji kameralnych po dzieła oratoryjne i kantatowe. W takim też repertuarze Mielczewskiego usłyszymy ich w płockiej bazylice katedralnej w sobotę 2 lutego o godz. 19. Organizatorem koncertu jest Płocka Orkiestra Symfoniczna.
Robert Majewski / Gazeta Wyborcza Płock